Rękodzielnik nie chce zakładać działalności

Zajmujesz się tworzeniem rękodzieła – szydełkujesz, sklejasz, wyginasz i skręcasz. Sprzedajesz swoje prace na allegro, facebooku, targach. Zarobki na tym są mizerne, ale to Twoja pasja i masz nadzieje, że z czasem biznes się rozkręci i będziesz zarabiać na swoich dziełach. Nie chcesz zakładać działalności, bo to duże koszty, bo nie sprzedajesz tak dużo, bo sprzedajesz tylko znajomym.

Nie ma przepisów, które mówią że dana działalność w jakimś konkretnym momencie powinna zostać zarejestrowana jako działalność gospodarcza. Według polskiego prawa za działalność gospodarczą można uznać taki przejaw ludzkiej aktywności, który:

  • ma charakter zarobkowy (ale działalność nie musi przynosić zysków, wystarczy, że jest prowadzona w tym celu)

  • polega na  wytwarzaniu, budowaniu, handlowaniu, świadczeniu usług, poszukiwaniu, rozpoznawaniu i wydobywaniu kopalin ze złóż, ewentualnie ma charakter działalności zawodowej,

  • wykonywany jest w sposób zorganizowany i ciągły (organizujesz miejsce pracy, proces sprzedaży, działania marketingowe, kupujesz materiały)

Jest sobie rękodzielniczka, która wytwarza np. biżuterię. Kupuje materiały, narzędzia, wytwarza kolczyki, bransoletki i broszki. Sprzedaje je na targach okolicznościowych. Ma swój fanpage, stronę, w okresie poza targami również można u niej coś zakupić. Jej dzieła są dostępne dla potencjalnych klientów cały rok. Jest to z pewnością sprzedaż zorganizowana i ciągła, zatem jest to działalność gospodarcza, tym przypadku nie ma wątpliwości.

A co w sytuacji, kiedy rękodzielniczka sprzedaje swoje wyroby tylko i wyłącznie na targach, nie prowadzi sprzedaży całorocznej, nie ma sklepu internetowego? Aby sprzedać te wyroby, należało wcześniej zakupić materiały, gotowe rękodzieła przewieźć na targi – to już jest sprzedaż zorganizowana. Gdy na takim targu pojawi się kontrola skarbowa, najprawdopodobniej taka sprzedaż zostanie przez nią uznana za działalność gospodarczą.

Zatem jeśli kupujesz półprodukty, materiały, narzędzia celem wykonania rękodzieła, które następnie sprzedajesz częściej niż raz w roku, reklamujesz się, wystawiasz produkty do sprzedaży na swojej stronie internetowej albo fanpage’u, sprzedajesz z zamiarem osiągnięcia zysku, powinnaś zarejestrować działalność.

Kiedy możesz uniknąć założenia działalności?

  1. Odnajdujesz firmę, która chce się zająć sprzedażą Twojego rękodzieła, firma podpisuje z Tobą umowę o dzieło, zlecenia lub o pracę, sprzedaje Twoje wyroby, Tobie płaci wynagrodzenie. Może to być sklep, galeria czy jakakolwiek inna firma. Zleceniodawca pobiera z Twojego wynagrodzenia podatek i odprowadza go do urzędu skarbowego. Ty wykazujesz dochód w PIT rocznym.

  2. Działasz w ramach inkubatorów przedsiębiorczości.

  3. Oddajesz wytworzone przez siebie przedmioty w komis

Uzyskany w ten sposób dochód również należy wykazać w PIT rocznym. Ale już kilkukrotne oddanie w komis wykonanych przez siebie przedmiotów może zostać uznane za działalność gospodarczą.

  1. Sprzedajesz rzeczywiście okazjonalnie, np. raz w roku na kiermaszu.

Spotkałam się kiedyś z opinią, że w razie kontroli możesz mówić, że ten kiermasz, to Twoje pierwsza sprzedaż w życiu, ale jeśli na Facebooku wstawiałaś zdjęcia z 20 kiermaszów, w których wcześniej brałaś udział, to przemyśl jeszcze raz, czy jesteś w stanie udowodnić swoje tłumaczenie.

  1. Sprzedajesz np. kilka sztuk przedmiotów, które kupiłaś dawno temu (minimum 6 miesięcy) dla siebie, ale np. już Ci się znudziły, albo przestały podobać.

Powiesz „lubię biżuterię, kupiłam na własne potrzeby 30 naszyjników, 50 bransoletek i 100 par kolczyków, znudziły mi się, więc wyprzedaję”. Postaw się na miejscu urzędnika – jak Ty podeszłabyś do takiego wyjaśnienia? Dałabyś mu wiarę?

Pamiętaj! Zawsze po stronie podatnika (czyli Twojej) leży obowiązek udowodnienia swoich tłumaczeń.

Krąży po internecie bardzo szkodliwa opinia, mówiąca, że jeżeli dochody ze sprzedawanego przez Ciebie rękodzieła nie przekroczą kwoty wolnej (3091 zł), nie masz się czym martwić i możesz olać zakładanie działalności. Jest to nieprawda. Kwota wolna oznacza tylko i wyłącznie tyle, że uzyskując dochód do takiej wysokości, nie zapłacisz podatku. Nie ma nigdzie w przepisach mowy o tym, że jest to kwota wolna od działalności. Kwota wolna nie ma nic do rzeczy przy ocenie, czy rękodzielnik powinien zarejestrować działalność czy nie.

Co Ci grozi, gdy ewentualna kontrola uzna, że powinnaś zarejestrować działalność, a tego nie zrobiłaś?

  • kara grzywny albo ograniczenia wolności – za wykonywanie działalności bez jej zarejestrowania

  • zapłata zaległych podatków (dochodowego i VAT)

  • kara grzywny za niedopełnienie obowiązków podatkowo-księgowych (brak ewidencji, nieskładanie deklaracji podatkowych, brak kasy fiskalnej)

  • kara grzywny za niedopełnienie obowiązków związanych z ZUS

  • zapłata zaległych składek ZUS wraz z odsetkami

    Nie mam na celu straszenia kogokolwiek, chciałabym tylko, abyś miała świadomość, na co się ewentualnie decydujesz.

Wiem, że wielu rękodzielników sprzedaje swoje prace bez działalności, wiem też, że założenie firmy wiąże się z dodatkowymi kosztami (przede wszystkim składki ZUS). Ale wiem również, że urzędy skarbowe niebawem zaczną kontrole, bo rękodzielników sprzedających bez działalności widać w internecie na każdym kroku. Przeprowadzenie zakupu kontrolowanego to dla kontrolującego tylko chwila, a ma jeszcze wiele innych możliwości.

9 thoughts on “Rękodzielnik nie chce zakładać działalności

  1. Przydatny wpis, fajnie wytłumaczyłaś na czym to wszystko polega, bo wokół chwili, w której należy założyć działalność krąży wiele mitów 🙂

  2. Co prawda nie jestem rękodzielnikiem, ale redaktorem, a i tak długi czas zwlekałam z założeniem działalności, bo mi się to po prostu nie opłacało przez ZUS… Pracowałam na umowach o dzieło. w tym roku dopiero otwieram działalność. I już się boję 🙂

  3. Fajny fachowy artykuł, wielu rzeczy tak naprawdę na ten temat się nie wie, a później kłopot gotowy, dzięki za wyjasnienie

  4. Ja bym chętnie założyła działalność, żeby móc sprzedawać swoje dzieła, bo wiem, że wielu by chciało. Tylko problem nie jest z podatkiem, tylko z jego wysokością wyceniając swoją prace 1/5 ceny to by był mój zarobek na czysto a 4/5 opłaty, reklama itd. Czyli za prace, którą wykonuje np 3-4 godziny zarobiłabym 20zł z tego 1/5 to 4zł…to jak tu przeżyć? W Polsce nie ma miejsca na drobnych rękodzielników i nie ma dla nich zrozumienia- Post super :D:D

  5. Święta racja. Ja czekam ze sprzedażą właśnie na moment, w którym będę miała już większość rzeczy przygotowanych, bo wtedy rejestruję działalność i mogę legalnie działać. Niektórzy mogą pomyśleć, że jest to bez sensu, że najpierw trzeba sprzedawać na czarno, by zobaczyć, czy jest popyt, ale ja po pierwsze uważam, że pracuję na moje nazwisko od początku, więc to musi być legalne, po drugie – właśnie, kontrole. Niby na razie nic się nie dzieje u rękodzielników, ale kto wie, co niedługo będzie…

Comments are closed.